W administracji rządowej ma skończyć się „El Dorado”. Z przyjętego pod koniec kwietnia przez Radę Ministrów Wieloletniego Planu Finansowego na lata 2014-2017 wynika, że płace w tym sektorze będą zamrożone do końca 2016 roku. Jest to sprzeczne z wcześniejszą obietnicą rządu, który zapowiadał ich odmrożenie od 2015 roku. Ograniczenia te nie dotkną jednak pracowników samorządu terytorialnego, którzy nie są zaliczani do służby cywilnej.

Rada Służby Cywilnej wskazuje, że rządowa decyzja zmniejszy efektywność działań tej służby i przyczyni się do odpływu najlepszych urzędników, zwłaszcza wyróżniających się specjalistyczną wiedzą, do innych pracodawców. Sekcja Krajowa Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ "Solidarność" zwraca uwagę na pewną niesprawiedliwość, której wyrazem jest wręczanie podwyżek wyłącznie osobom będącym na kierowniczych stanowiskach w służbie cywilnej. Reprezentująca pracodawców Konfederacja Lewiatan opowiada się z kolei, nie tyle za zamrożeniem wynagrodzeń, co funduszu płac, a zatem postuluje brak zatrudniania nowych osób na zwolnionych stanowiskach.

Wszystkie strony zgadzają się z tym, że służba cywilna wymaga przeprowadzenia poważnego audytu i wprowadzenia takich zmian, które będą premiowały kwalifikacje i efektywność pracy, a nie miejsce zatrudnienia i urzędniczo-koleżeński protekcjonizm.