|
|
|
Nieuczciwi przedsiębiorcy z Chorwacji na „liście wstydu”Zaległości płacowe to dobrze znany na całym świecie problem. W niektórych krajach pracodawca, który nie wypłaca pensji swoim pracownikom, może najeść się publicznego wstydu. Tak jest m.in. w Chorwacji, gdzie tamtejszy urząd skarbowy zamieścił na swojej stronie internetowej listę firm, które zaniedbują swój podstawowy obowiązek, jakim jest terminowe wypłacanie wynagrodzenia zatrudnionym przez siebie osobom. Listę przygotowaną przez chorwacki urząd skarbowy lokalne media ochrzciły mianem „listy wstydu”. W sumie znalazło się na niej 5,4 tys. firm i 1,6 tys. przedsiębiorców. Najbardziej oburzającym jest fakt, że wśród wymienionych przedsiębiorstw znajdują się firmy i instytucje, które całkiem dobrze radzą sobie na rynku, notując zyski nawet w chwilach gospodarczych zawirowań. Chorwacką opinię publiczną, którą tworzą w większości ludzie wierzący, bulwersuje też obecność na liście podmiotów związanych z religią (klasztory, kościoły). Z kolei zdaniem chorwackich mediów państwo powinno odczuwać wstyd, że na liście można też znaleźć ośrodki finansowe z publicznych pieniędzy. Ogólna wartość zatorów płatniczych prywatnych i państwowych przedsiębiorstw w Chorwacji wyniosła w marcu tego roku 34 mld kun (około 6 mld dolarów). Kraj ten od dawna boryka się z tą patologią na rynku pracy. Z powodu niejasnych przepisów prawa pracy, niewydolnych sądów i słabego nadzoru finansowego bardzo powszechne staje się zjawisko niewypłacania miesiącami należnych pracownikom poborów. Wysokie bezrobocie (16%, w tym ponad 40% wśród młodych) sprawia, że pracobiorcy rezygnują z walki o swoje prawa z obawy o dołączenie do ogromnej rzeszy wykluczonych społecznie osób, których perspektywy na lepsze życie są póki co znikome, chociażby z tego powodu, iż w tym roku nie jest przewidziany żaden wzrost gospodarczy w Chorwacji.
wyświetleń: 5921 zamieszczono: 2014-07-28 09:33 Autor: Dawid Wojtowicz |